Dragon Ball Sparking Zero - Recenzja

Legendarna seria powróciła.

Najlepsza bijatyka ostatnich lat. Recenzja "Dragon Ball: Sparking! Zero" | strona 2

Gra posiada także sklepik, w którym nabędziecie nowe stroje, cieszynki, a nawet dodatkowe podkłady muzyczne. Waluta to żaden problem. Wystarczy, że ukończycie 2 wątki z kampanii i będzie was stać na wszystko. Jednak, jeśli zabrakłoby wam cierpliwości do zbierania postaci, lub pieniędzy, to zawsze warto odpalić dodatkowe wyzwania.

Zeno i Whis oferują kilka specjalnych niezbyt trudnych misji, za które otrzymacie gadżety i zeni (walutę). Dodatkowo, w grze można wezwać smoka, a raczej smoki (nie tylko Shenrona). Podczas rozgrywki skompletujecie smocze kule, a wzywając smoka w menu można zdobyć grywalne postacie, dodatkową walutę, lub podnieść swój poziom. To naprawdę interesujący mechanizm pasujący do gry z uniwersum Dragon Balla.

Gra Dragon Ball: Sparking! Zero wygląda naprawdę niesamowicie. Po premierze gry Dragon Ball Z: Kakarot myślałem, że można już więcej wycisnąć z grafiki gry bazującej na mandze/anime. Tymczasem otoczenie i efekty specjalne w dziele studia Spike Chunsoft prezentują się po prostu obłędnie. Do tego dochodzi kultowa muzyka z anime, ale to był must have.

Muszę jednak przyczepić się do pewnych kwestii technicznych. Mimika twarzy nadal leży. Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek doczekam się gry ze świata mangi i anime, gdzie postacie będą wyglądały przynajmniej... dobrze. Dodatkowo, gra przycina dosyć często w cutscenkach. Normalnie zrzuciłbym to na swój stary pecet, ale rozgrywkę do recenzji prowadziłem na konsoli Xbox Series X. Problemem też był dłuższy czas wczytywania. To naprawdę zaskakujące biorąc pod uwagę siłę platformy Microsoftu. Do tego dochodzą spadki w płynności, kiedy na ekranie działo się wiele. A w tej grze wiele dzieje się bez przerwy. Mam nadzieję, że twórcy szybko zaserwują jakąś konkretną łatkę.

Czy bawiłem się dobrze przy tym tytule? Jak najbardziej. Mimo drobnych problemów technicznych gra Dragon Ball: Sparking! Zero spełniła moje wszystkie oczekiwania. To bijatyka, na którą czekałem (i jestem pewien, że nie tylko ja) od wielu lat. Inni fani Dragon Balla także znajdą tutaj coś dla siebie.

Plusy

  • Znana fabuła podana w ciekawej epizodycznej formie
  • Decyzje gracza tworzą alternatywne niekanoniczne zakończenia
  • Niemal 200 grywalnych postaci
  • Świetna oprawa audiowizualna
  • Wciągający i satysfakcjonujący gameplay
  • Lokalny multiplayer z podzielnym ekranem

Minusy

  • Zacięcia w cutscenkach
  • Czasami długi czas wczytywania
  • Spadki płynności w trakcie potyczek

Werdykt

Dragon Ball: Sparking! Zero to bijatyka, na którą od lat czekali fani twórczości Akiry Toriyamy. Gra oferuje odświeżone spojrzenie na znaną fabułę, oraz ogromną gamę grywalnych postaci. Ponadto, wizualnie jest naprawdę dobrze, ale przydałyby się szlify techniczne.

12
W tym artykule

Dragon Ball Sparking Zero

Bandai Namco Games
  • Platforma / Temat
  • PC
  • PS4
  • PS5
  • XboxOne
  • XboxSeries

Najlepsza bijatyka ostatnich lat. Recenzja "Dragon Ball: Sparking! Zero"

8
Świetna
Legendarna seria powróciła.
Dragon Ball Sparking Zero
Zobacz również
Komentarze