Musimy zdać sobie sprawę, że rynek energii nie będzie działać w sposób, który znamy obecnie. System energetyczny oparty na stałej, nieprzerwanej pracy elektrowni konwencjonalnych, którymi łatwo sterować, się skończył. Teraz przechodzimy na system dynamiczny, który – po pierwsze – jest o wiele trudniejszy w sterowaniu, po drugie – cały czas się rozwija. To przekłada się też na nieprzewidywalność cen, zmiany w zakresie sygnałów cenotwórczych, decentralizację źródeł i regionalizację bilansowania - powiedział dyrektor Narodowego Centrum Analiz Energetycznych Artur Kopijkowski w rozmowie z Bartłomiej Sawicki Rzeczpospolita. Cały wywiad jest dostępny na stronie https://lnkd.in/dG-TbA9r
Rzeczywiście, system oparty na stabilnych źródłach się kończy, pytanie czy jesteśmy do tego w jakikolwiek sposób przygotowani? Czy poprzez wprowadzenie niezrozumiałych ustaw (10h) a tym samym budowe dużych mocy w PV czy inwestycje w węgiel zamiast w gaz nie stworzyliśmy sobie jeszcze większego problemu który teraz ekspresowo trzeba rozwiązać?
Pytanie w takim razie, czy warto było i czy należy ta droga dalej iść? Jeśli i ceny, i pewność dostaw i w związku z tym bezpieczeństwo energetyczne kraju stają się nieprzewidywalne ... Może w takim razie rozproszyć cały system a nie tylko źródła na poziomy Województw, Powiatów .... i tylko łączyć je na wypadek awarii czy nieprzewidywalnych sytuacji. W takim przypadku 15 -110 kV byłoby wystarczające. Brak przesyłu na najwyższych napięciach albo zostawić jakiś jeden czy dwa "pierścienie" 400 kV. Chyba coraz ciężej będzie dbać o to by to wszystko się "nie rozlecialo" 🤔
Na nasze nieszczęście problem transformacji energetycznej (głównie kopalnie węglowe) to gorący kartofel przerzucany z rąk do rąk polityków z różnych obozów. Nikt nie chce tracić głosów na Śląsku. Aktywa węglowe ciążą w księgach finansowych przedsiębiorstw energetycznych przez co brakuje pieniędzy na inwestycje. Żeby rozwiązać dany problem, należy go opisać liczbami, aby rozumieć z czym mamy do czynienia. Mam nadzieję, że to mamy już za sobą i będziemy teraz na drodze, pewnie kosztownej, która doprowadzi do jego rozwiązania.
Bardzo dobry, merytoryczny tekst👍również uważam, że ogromnym sukcesem jest, to że niektórzy zaczynają rozumieć problematykę. Tylko czy trzeba aż tak długo na to czekać i wydać miliardy żeby zorientować się gdzie jesteśmy? Brawo NCAE
Każda nieprzewidywalność, przekłada się na nieprzewidywalność produkcji, procesów gospodarczych i przewidywalność (lub nie) w zakresie bezpieczeństwa
Niestabilność OZE, Niestabilność podaży i popytu energii...ciśnienie klimatyczne....Niestety tania energia to już była ... bedzie tylko drożej...
Robimy sobie dodatkowe problemy bo UE wymusza na nas zmianę energetyczna na którą obecnie nie jesteśmy gotowi.