Nawet najlepsi pracownicy są zmuszani do odejścia z firmy, którą lubią ➡️ https://lnkd.in/dVAePcPh
To bardzo ważny temat o którym często każdy boi się powiedzieć.Niestety wiele osób będących w tej sytuacji traktuje to jako porażkę, jednak to powinno być sukcesem decyzji odejścia z toksycznej relacji. W obecnych czasach zawiści i rywalizacji dla wielu osób liczy się atmosfera i szacunek w pracy, pieniądze to nie wszystko i warto się szanować!
Czasami robią to świadomie, a czasami nie. Wielokrotnie brakuje kompetencji i świadomości odpowiedzialności jaką mają wobec swoich podwładnych. Ale nie zawsze to ich wina. Często to wina ich przełożonych, którzy dają im takie wyzwanie bez odpowiedniego wdrożenia do tej roli. Przykład: super sprzedawca awansuje na szefa zespołu sprzedażowego. Bo jest super sprzedawcą. I finalnie nie mamy ani super sprzedawcy ani dobrego przełożonego. A gdzie jego rozwój w tej roli? Kurtyna
Forbes Women Polska razi mnie to ciągłe powtarzanie tego wyświechtanego powiedzenia. W rzeczywistości relacji w pracy nic nie jest takie czarno-białe. Bardzo często mamy styczność z odwróconym układem. To nie menadżerowie tworzą toksyczną atmosferę a sami pracownicy. Plotki, pomówienia, lekceważenie poleceń, wyśmiewanie i poniżanie przełożonego to niestety codzienność w wielu firmach. Może warto zbadać to zjawisko?
Wybieran budować na wspólnym i wokół wyzwania/ problemu aniżeli na polaryzacji. Powtarzanie tego przekonania nie przyczynia się do dobrego. I jeżeli ma uwrażliwić czyni to kosztem obu stron Bo krążymy pomiędzy sprawcą a ofiarą. Gdzie sprawcami są menadżerowie a ofiarami ich współpracownicy. Nie wspominam już o sytuacjach z odwróconym układem.Niezależnie jednak od tego kto komu. Jak wyjsć z tego odwiecznego walczącego na rzecz wartego zadbania i zmiany? Jak wyjsc z dualnego widzenia kiedy rzeczywistość nie jest czarno-biała. A świat, w którym żyjemy jest bardzo kontekstualny i wielowymiarowy? Głęboko wierzę, że w życiu nic dzieje sie przypadkiem. Każde środowisko, relacja są lustrem.Wszystko co się nam w nim przydarza zaprasza nas do świadomego i odpowiedzialnego w nim bycia. I wybieram widzieć w tych, którzy mierzą sie z tymi sytuacjami tych, którzy zamiast ofiarami złych menadżerów są przypadkami odważnego, świadomego stawania za sobą i podążania za tym co ich i dla nich. Każdy może odpowiedzieć światu na sposób na jaki jest otwarty i gotowy. I przez pryzmat tego co mówi psychologia zaryzykuje hipotezę: my porzuceni, nie znajdujący w szefie tego co na niego wyprojektowalismy uważamy, że jest zły.
Często to właśnie brak wsparcia i empatii ze strony menedżerów sprawia, że najlepsi odchodzą. Prawdziwe przywództwo polega na budowaniu ludzi, a nie tylko wyników….
Zgadzam się
W HR potwierdzili mi, że młodzi specjaliści pytają o atmosferę w pracy, kulturę organizacji (oczywiście też o pracę zdalną!!) itp, a dopiero potem o zarobki.
To niestety prawda. Każdy ma swoje granice....
Interesujące 🤔
Każde odejście pracownika szczególnie tego na wyższym stanowisku jest porażką szefa. Oczywiście trzeba dokonać głębokiej analizy powodów rotacji.